sobota, 11 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Byliśmy ostatnio z żoną proszę pana... W Hali Mirowskiej... Yyyy... Gdzie ja miałem aparat ZORKĘ 5... I zrobiłem kilka zdjęć..." nie umiem kadrować... tak właściewie to ja nie mam nawet aparatu :F
to teraz masz dylemat... no, ale chyba go nie zjesz, coooo? ;P
OdpowiedzUsuń:/ to jego ostatnie zdjęcie... widzisz ten strach w oczach? pocieszę Cię że nie cierpiał długo i był bardzo smaczny :D
OdpowiedzUsuńnie pokazuj się na bazarze... słyszałam, że banany dogadały się z pomarańczami i szykują zasadzkę...
OdpowiedzUsuńnic mi nie będzie. na targu zaczynają rządzić nowalijki. owoce egzotyczne wymiękną na rzecz rzodkiewek, szczypiorku, a kiedy te połączą swoje siły z twarożkiem, żadne banany i pomarańcze mnie obchodzić nie będą :P
OdpowiedzUsuń